Shando - 2007-04-11 17:35:56 |
Kura pyta drugą kurę. - Gdzie jest twój stary? Ona odpowiada - Jak zwykle grzebie przy aucie.
- Tato, tato, dzik zaatakował babcię !!! - Jak sam zaatakował, to niech się sam broni !
Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, nie mogę odzwyczaić się od palenia. - A próbowała pani gumę do żucia? - Próbowałam nie pali się.
Syn wraca do domu nad ranem. Wten ojciec od progu wyskakuje z pytaniem: - Gdzie byłeś? - Tato! Miałem swój pierwszy raz! - odpowiada zadowolony syn. - Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whiskey, zapał sobie... - odpowiada równie podniecony ojciec - Whiskey chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiąde.
- Mamo a tata mnie zbił dwa razy! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego
Rozmawia dwóch kumpli z akademika: - Wpadnij dzisiaj wieczorem, będzie impreza - wódka, piwko, dobra muzyka i niezłe laski - Poważnie? A ile ich będzie? - Siedem giga!
Do właciciela stacji benzynowej przychodzi jakiś gość - Czy pan potrzebuje ludzi do pracy? - Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo - Poważnie? - Przykro mi, ale naprawdę mówię poważnie - No to, k..., niech mnie kto wreszcie obsłuży
Tata magnetofon mówi do synka magnetofona: - Bo widzisz synku, najważniejsze w życiu to umieć przegrywać
|
Olciaaaa - 2007-04-12 15:10:48 |
Shando napisał:Do właciciela stacji benzynowej przychodzi jakiś gość - Czy pan potrzebuje ludzi do pracy? - Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo - Poważnie? - Przykro mi, ale naprawdę mówię poważnie - No to, k..., niech mnie kto wreszcie obsłuży
dobreee :D
|
Smok - 2007-04-13 10:45:14 |
(1984 rok) Jaruzelski pyta Reagana, dlaczego w USA jest dobrobyt a w Polsce nie? - Bo u nas najpierw jest Bóg, potem rząd, a na końcu ja. - Przecież to tak samo jak u nas: najpierw jest Bug, za nim rząd, a potem ja.
W Warszawie w ratusza krzaczkach Mieszkała Kaczka Bliźniaczka Co cały dzień na wyścigi Robiła z bratem intrygi
Idzie Wałęsa z kozą. Spotyka go Michnik. - Doo-kąd prooo-o-wadzisz tego barana? Wałęsa: - To nie baran, to koza. - N-nie do-do c-ciebie mówiłem!
Idzie starszy pan droga, przewraca się. Podchodzi do niego Leper, pomaga mu wstać. Starzec pta się: - Jak panu pomóc? - Zagłosuj na mnie w wyborach. - Chłopie, ja na d*** upadłem a nie na głowę!
|
Iris - 2007-04-30 18:48:00 |
Młode małżeństwo dorobiło się synka, osobnik ten był normalny tylko nie cierpiał mleka i innych przetworów mlecznych. Pewnego ranka mamusia wychodzi do sklepu kupić synkowi drożdżówkę i mówi tatusiowi: - Ja wychodzę, a ty spróbuj dać mu mleko Po powrocie... pełne zdziwienie! Synek zjadł mleczną zupę. - Jak to zrobiłeś? - pyta męża. - Aaa... opowiadałem mu różne rzeczy... no i zjadł. - Co mu opowiadałeś? - No, że jak nie będzie jadł mleka... to będzie miał małego członka. Na to żonka - trzask go w pysk! - Ty świnio! Dzieciakowi takie świństwa opowiadasz?! Po ok. 30 minutach wpada do pokoju i znowu wali męża po pysku. - A teraz to za co?! - krzyczy stary. - Za to, że jak byłeś mały to mleka nie piłeś!!!
_________________--
Ulicą idzie elegancka kobieta. Mija siedzącego na chodniku żebraka, gdy ten nagle wyciąga rękę i słabym głosem mówi: - Nie jadłem już od kilku dni. Kobieta patrzy na niego z podziwem. - Chciałabym mieć tak silną wolę!
__________________--
Dyrektor do sekretarki: - Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża? - Dałam. - I jaki efekt? - Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
______________----
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny. 20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny. 30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny. 40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić. 50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować. 60- ... lat - wypada zmienić markę.
Wiek kobiet:
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta. 20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna. 30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała. 40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna. 50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
|
aleksandranna_16 - 2007-05-11 15:50:03 |
Idzie krecik przez las i mówi jestem bogiem ,jestem bogiem .spotkał panią lis i znów krzyczy jestem bogiem a pani lis mówi bóg tylko 1.założymy się krecik zdjął majtki a pani lis o boże.
W lesie na gałęzi siedzą 2 sowy.Nagle jedna mówi: -Hu,Hu,Hu Na to druga: -Ej ty.Weź mnie nie strasz.
Pozdrawiam ;)
|
nightmare - 2007-05-11 20:25:56 |
Mówi Kubuś Puchatek do Prosiaczka: - Prosiaczku, prosiaczku, Krzyś nam przysłał 10 słoików miodu po 8 dla każdego Prosiaczek tak stoi zdziwiony, rachuje sobie w główce i w końcu z całą pewnością siebie zwraca się do niego: - Ależ Kubusiu jak ty liczysz, przecież wypada po 5 dla każdego Na to Kubuś: - Licz jak chcesz ja już swoje 8 zjadłem
|
aleksandranna_16 - 2007-07-10 13:21:17 |
Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostać się do klasztoru. Nagle zatrzymuje się nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicą siedzi niezła laska. Jadą tak, a zakonnica rozgląda się po samochodzie: -Ładny samochód pewnie męża? -Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta. -Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił? -Nie to od innego kochanka. Zakonnica na chwilę zamilkla, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi: -Śliczne futerko, pewnie mąż kupił? -Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta. Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli, nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi: -Siostro Łucjo, to ja: ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści. Na to siostra wybucha: -Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
Noc poślubna: -Kochanie dużo było facetow przede mną? Mija godzina, ona milczy -Kochanie gniewasz sie na mnie? -Cicho, liczę[...]
- Człowieku! opamiętaj się! Jak można tyle pić! - To z przyzwyczajenia... Byłem w dzieciństwie karmiony butelką[...]
Franek mówi do kolegi: - W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci. - A ile chcesz za nią dostać?
Pozdrawiam :D
|
Kaoru - 2007-08-01 22:23:49 |
Idzie całkiem pijana kura drogą i nagle upada. Przechodzi tą droga Kowalski, widzi ją , podnosi, niesie do domu, oskubuje i wsadza do lodówki. Rano kura budzi się i mówi do siebie: - Piłam piwo - pamietam. Szłam drogą - pamiętam. Ale, że mi kurtkę ukradli - to nie pamiętam!
Teściowa postanowiła sprawdzić jak jej trzej zięciowie ją kochają. Pojechała do pierwszego, wskoczyła do studni i krzyczy: - Na pomoc! Ratunku! - zięć zastanawiał się chwilę, ale wskoczył do studni i teściową uratował. Następnego dnia budzi się rano, wychodzi przed dom, patrzy - a tam maluch a na nim karteczka : "Kochanemu zięciowi - teściowa". Pojechała teściowa do drugiego zięcia. Tak samo wskoczyła do studni, tak samo krzyczy: - Na pomoc! Ratunku! - drugi zięć zastanawiał się dłużej, ale jednak wskoczył do studni i uratował teściową. Następnego dnia wychodzi przed dom a przed nim - nowiutki peugot a na nim karteczka: "Kochanemu zięciowi - teściowa". Pojechała więc teściowa do trzeciego zięcia. Wskoczyła do studni i krzyczy: - Na pomoc! Ratunku! - trzeci zięć zastanawiał się długo i jednak teściowej nie uratował. Utonęła. Następnego dnia wychodzi przed dom, patrzy- a tam ferrari! a na nim karteczka: "Kochanemu zięciowi- teść"
Polak, rusek, i chińczyk założyli się z diabłem, że uda im się wejść na szczyt 100- piętrowego budynku, bez wchodzenia do toalety. Idzie polak, idzie, 13 piętro, 15 pietro, 20 piętro - nie wytrzymał i poszedł do toalety. Idzie rusek 30 piętro, 40 piętro, 50 pietro - nie wytrzymał musiał iść do toalety. idzie chińczyk - doszedł na szczyt! Zdziwiony diabeł pyta się go: -Jak tego dokonałeś? -Chińczyk być mądry! Chińczyk mieć pampersa!
Jedzie sobie zajączek maluchem i widzi pijanego misia idącego po chodniku. Podjeżdża do niego. Zdziwiony misio pyta się: -Skąd masz zajączku ten samochód? -Jak się oszczędza to się ma! - odpowiedział zajączek i z warkotem odjechał dalej. Tydzień później znowu misio jest pijany i idzie sobie chodnikiem i podjeżdża do niego zajączek. Tylko, że tym razem zajączek siedzi w hondzie. -Skąd masz ten samochód zajączku? - pyta zdziwiony misiu. - Jak się oszczędza to się ma!- odpowiada zajączek i jedzie dalej. W następnym tygodniu tym razem zajączek idzie sobie chodnikiem. Patrzy a tu do niego podjeżdża nowym ferrari misio. -Misiu! Skąd masz ten samochód? -Jak się sprzeda puszki to się ma!
Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza -Zaraz, zaraz nie wszystkie naraz! -Ja nie do pana, ja do tego po lewej.
:):):):)
|